Krem tiramisu
Pyszne, kremowe, włoskie tiramisu! Przepis prosto z Treviso, od mojej kochanej przyjaciółki Lucii (rodowitej Włoszki oczywiście 😉 , bo to właśnie ona uczyła mnie odpowiednio przygotować ten smaczny, włoski deser. Dlatego ten krem posiada dla mnie nie tylko wyjątkowe walory smakowe, ale również wartość sentymentalną i cieszę się, że teraz mogę się podzielić z Wami tym pysznym przepisem. Jedyne zmiany jakie śmiałam do niego wprowadzić to podwojenie ilości składników 🙂 Mniejsza ilość nigdy nie zaspokajała apetytu naszej rodziny- nie wspominając już o gościach ;]
Miałam okazję próbować krem tiramisu w różnych włoskich restauracjach- i mogę Was zapewnić, że przygotowany według poniższej receptury- smakuje tak samo oryginalnie, tak samo włosko i tak samo pysznie! Więc…Bon Appetit !
SKŁADNIKI NA KREM TIRAMISU:
( na 8 pucharków, lub do przełożenia jednego tortu)
- 8 umytych jajek w tem. pokojowej
- 750g. serka mascarpone
- 8 łyżek cukru
- brandy, lub rum, lub zapach arakowy bądź rumowy
Przygowowanie Kremu :
W osobnym naczyniu ubijamy żółtka razem z cukrem, przez 12 min!, aż do powstania wyjątkowo kremowej konsystencji. [Najprawdopodobniej po pierwszych 6-ciu minutach, będziecie się zastanawiać, czy dalsze miksowanie jest rzeczywiście potrzebne- ale warto uzbroić się w cierpliwość i nie wypuszczać miksera z rąk przez następne 6 minut. W wyjątkowo długim ubijaniu żółtek tkwi jedna z tajemnic dobrego, kremowego tiramisu!].
Do kremowej masy z żółtek dodajemy mascarpone, zapach oraz połowę ubitych białek. Wszystko mieszamy, aż do dokładnego połączenia się składników. Nie jest to żelazna zasada, jednak warto w tym momencie zrezygnować z pomocy miksera. Krem mieszany ręcznie będzie delikatniejszy i bardziej puszysty.
Krem tiramisu ma kremową ale nie sztywną konsystencję. Serwujemy więc go w salaterkach, lub głębszych pucharkach.
Świetnym dodatkiem do tiramisu są włoskie biszkopciki deserowe (lady fingers lub sponge fingers).
Ozdabiamy posypując gorzkim kakao.
Gotowy krem przechowujemy w lodówce!
[sc:Smacznego ]
Komentarze
Leave a Reply
Czy ktoś dowiedział się, co z tymi białkami? Autorka nie odpowiada tyle już lat…
Nie wykorzystujemy ich w przepisie…jeżeli nie chcemy aby się zmarnowały to najlepiej zrobić z nich bezy.
CO Z DRUGĄ POŁOWA UBITYCH BIAŁEK?
co z druga polawa wlasnie chce to zrobic i na to pytanie nie mam odpowiedzi ..prosze
Co z druga połowa jajek?
Zrobilam wg przepisu, ubijalam 12 min, i za zadkie, po dobie w lodowce dalej zadkie, moim zdaniem za duzo jajek jest w przepisie. I jedna lyzka cukru mniej !
Dzis zrobilam ,zgodnie z receptura i rada jaka sie podzielilas . Musze powiedziec
Super !!!
Nigdy nie mieszalam biulka recznie i tu tkwi ta tajemnica .
Wesolych pogodnych Swiat Wielkanocnych 🙂
Maria
Mmm, uwielbiam 🙂