Pięknie wyrastające, wyjątkowo pulchne (zwłaszcza jak na bezglutenowe) i wilgotne ciacho, które jest przepyszne, i które całkiem fajnie i szybko się robi! Moje dzieci je uwielbiają, chociaż zazwyczaj ciasta bezglutenowe im nie smakują, jednak w tym przypadku nie potrafią wyczuć różnicy 😉 Podobnie jest z gośćmi, którzy zawsze się dziwią, że ta opływająca czekoladą pychotka jest wegańską i bezglutenową wersją.

Kilka słów na temat przygotowania….

Do przygotowania ciasta będziecie potrzebować gotowej mąki bezglutenowej uniwersalnej lub do wypieków. Ja użyłam mąkę  ‘Doves Farm’, która w swoim składzie zawiera: makę ryżową,ziemniaczaną, kukurydzianą, gryczaną oraz tapiokę. Możecie skorzystać z tej samej mąki, lub użyć swojej, sprawdzonej/ulubionej mieszanki do wypieków.

W składnikach znajdziecie również, tak zwane wegańskie jajko (można zastąpić zblendowanym bananem), które można bardzo łatwo przygotować, mieszając 1 łyżkę zmielonego siemienia lnianego z 3 łyżkami wody! Miksturę odstawiamy na 5 minut do lodówki (masa nabierze gęstości), po czym nasze wegńske jako jest gotowe do użycia!

Niech nie przestraszy was dodatek kawy rozpuszczalnej! Jej smak jest w cieście niewyczuwalny, ale nadaje mu głębi i aromatu.

Moje ciasto jest oblane czekoladową polewą, jednak możecie pominąć ten krok i zamiast polewy – opruszyć ciacho cukrem pudrem (sprawdziłam w praktyce i zapewniam, że jest to pyszna alternatywa!).

Miłego pieczenia! 🙂

Podziel się przepisem z innymi...