Babeczki bałwanki
Wesołe, troche roztrzepane 😉 ale przede wszystkim pyszne bałwanki. Czekoladowa babeczka ze śmietankowym kremem stanowi smaczną podstawę dla naszych lukrowych, zimowych postaci.
To ten rodzaj słodkości, który sprawia największą frajdę, gdy pracujemy nad nimi wspólnie w rodzinnym gronie. Już samo lepienie bałwanków razem z bliskimi może być świetną (chociaż troche czasochłonną) zabawą. A końcowy efekt jest pyszną rekompensatą za wszystkie włożone w powstanie bałwankowych babeczkek wysiłki.
Zatem zapraszam do wspólnego lepienia, pieczenia, dekorowania i Życzę Smacznego! ;D
SKŁADNIKI NA BABECZKI CZEKOLADOWE
(12 sztuk ) :
- 200 g. mąki pszennej
- 3 łyżki kakao
- 2 jajka
- 150 ml. mleka
- 100 g. brązowego cukru
- cukier waniliowy
- 80 g. roztopionego masła
- 80 g. czekoladowych kropelek lub posiekanej na drobne cząstki czekolady mlecznej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
SKŁADNIKI NA KREM ŚMIETANKOWY:
- 500 ml śmietany kremówki
- 250 g. serka mascarpone
- 3/4 szk. cukru pudru
DO ZROBIENIA BAŁWANKÓW :
- ok. 500 g. lukru plastycznego
- barwniki spożywcze: czarny, pomarańczowy, niebieski (jak zawsze szczególnie polecam Wam barwniki w proszku- są intensywniejsze i nie zmieniają konsystencji lukru! )
- 7 wykałaczek
- mały pędzelek
Przepis :
BAŁWANKI:
I tu zaczyna się zabawa 😉 Zazdroszcze Wam wszystkim, którzy posiadacie zdolności manualne w zakresie lepienia różnych kształtów. U mnie niestety z tymi zdolnościami jest nie najlepiej ;( przez co osiągnięcie powyższego efektu było naprawdę praco i czasochłonne, a efekt i tak nie dokońca taki jaki był zamierzony, bo miałam nadzieję, że stworze coś bardziej podobnego do bardzo znanego ostatnio bałwanka Olafa- a wyszło jak widać 😉 Może Wam uda się osiągnąć bardziej zbliżone podobieństwo do oryginału 😀 Życzę miłej zabawy, cierpliwości i powodzenia! 🙂
Około 80 g. lukru plastycznego kolorujemy za pomocą barwnika spożywczego na czarno, 15 g. na pomarańczowo.
Z niepofarbowanego, białego lukru lepimy 7 bałwankowych główek, 5 par oczek, 5 kuleczek ( tułowia bałwanków) i dwie bałwankowe pupy 😉
Z czarnego lukru wykonujemy 7 par spłaszczonych kuleczek (nóżek), 5 par jajowatych podkładów pod oczka, 5 par małych kuleczek (elementy oczek) oraz 21 krótkich, podłużnych elementów czuprynki bałwanków (po 3 na jedną głowę).
Z pomarańczowego lukru robimy 5 ‘marchewkowych’ nosków.
Pozostałą część białego lukru barwimy na niebiesko i robimy z niego małe niebieskie kuleczki. Wykorzystamy je później do przyozdobienia tych babeczek, na których nie będzie bałwanków.
Wykałaczki łamiemy na pół i barwimy na czarno ( moczymy w gęstym roztworze wody z barwnikiem).
Białe, jajowate elementy oczek nakładamy na czarne, zwilżone pędzelkiem podkładki, tak aby czarna obwódka wystawała w górnej i bocznej części oczka.
Doklejamy odpowiednio małe czarne kuleczki.
Do pięciu główek doczepiamy elementy oczu, noski i czuprynki. Zanim przyłożycie małe elementy do główki – za pomocą pędzelka lekko zwilżcie zarówno przyklejany element np. nosek jak i miejsce, w które ma być przyklejony ( zmoczony lukier staje się klejący ).
Czuprynki najlepiej wcisnąć w mały otwór zrobiony końcówką pędzelka.
Czuprynki robimy również dwóm pozostałym główką, które poza włoskami, nie potrzebują żadnych dodatkowych gadżetów, bo będą udawały przewrócone bałwanki i leżały osobno w kremie.
Ponownie zwilżając pędzelkiem odpowiednie miejsca, połączcie ze sobą 5 główek z kuleczkami- tułowiem bałwanków.
W miejsca, gdzie powinny być rączki- wbijcie delikatnie wykałaczki.
Na tym etapie najgorsze macie juz za sobą ;))) Możecie odstawić lukrowe elementy ( nawet na kilka dni- ważne tylko, aby przechowywać je w suchym miejscu w temp. pokojowej) i zabrać się za robienie babeczek.
BABECZKI:
Nagrzewamy piekarnik do 180° C.
W zagłębienia formy na babeczki, wkładamy papilotki [ jak nie macie papilotek, wysmarujcie zagłębienia blaszki margaryną i delikatnie posypcie bułką tartą ]. Jeżeli jesteście szczęśliwymi posiadaczami silikonowych foremek- nie potrzebujecie ani margaryny, ani papilotek.
Przesiewamy mąkę razem z proszkiem do pieczenia i sodą.
Jajka, masło, cukier waniliowy, cukier brązowy, kakao i mleko ucieramy na jednolitą masę.
Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, oraz szczyptę soli- miksujemy do momentu, aż nie bedzie żadnych grudek.
Dodajemy czekoladowe kropelki i delikatnie- ręcznie mieszamy.
Otrzymaną masę przelewamy do foremek [ do wysokości 3/4 foremki ] i wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy 20 do 25 minut, na środkowej półce piekarnika. Funkacja pieczenia: góra/dół.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy, przynajmniej na 10 min. do wystygnięcia, po czym delikatnie wyjmujemy z foremek [ starajcie się unikać narzędzi typu nóz czy widelec! ].
Jeżeli babeczki uparcie nie chcą rozstać się z formą poruszajcie je delikatnie palcami.
KREM:
W dużym naczyniu zaczynamy ubijać śmietanę.
Gdy zaczyna ona gęstnieć- przerywamy miksowanie, dodajemy cukier puder oraz serek mascarpone.
Rozdrabniamy serek na mniejsze kawałki za pomocą łyżki, następnie ponownie wszystko miksujemy, aż do uzyskania gęstej, kremowej masy.
DEKOROWANIE:
Za pomocą rękawa do zdobienia tortów nakładamy na babeczki krem.
Pięć bałwanków umieszczamy na środku kremu- lekko dociskając. Układamy na kremie czarne nóżki bałwanków.
Na dwóch babeczkach, wciskamy delikatnie w krem pupy bałwanków, w pewnej odległości kładziemy głowy. Na kremie również umieszczamy nóżki i wykałaczki.
Ważne aby wszystko robiło wrażenie porozrzucania po upadku bałwanka w śnieg tzn. krem 😉
Pozostałe babeczki przyozdabiamy niebieskimi, lukrowymi kuleczkami…
…i gotowe!
[sc:Smacznego ]
Komentarze
Leave a Reply
Fantastyczne! Takich rozkosznych babeczek już dawno nie widziałam 🙂
Dziękuje w imieniu bałwanków 😉